Dobranoc

No ... trzeba isc spac, jutro do pracy !

A moze ktos mi powie, jak w tym czyms zmienic godzine ?
Bo pokazuje mi sie 2 po poludniu, a jest 22 u mnie ...

Dobrej nocy zycze wszystkim ! 

edit:
udalo mi sie :)
juz wszystko dziala - jestem z siebie dumna :D

Great Island

Okolice Corku.
Baaaaardzo fajne miejsce, na pewno jeszcze tam wrocimy, bo bardzo sie nam spodobalo, a czasu bylo malo :) 

Deszczowy Limerick

Pazdziernik 2006 

Kóń :)

Spacer po okolicach Tipperary. 

Dublin

Dublin.
Spedzilismy tam tylko jeden dzien, zdecydowanie za malo. Ale jeszcze tam wrocimy :) 

Rock of Cashel

Po raz kolejny, tym razem weszlismy na teren zamku. Pogoda byla wietrzna, wiec moglismy bardziej wczuc sie w atmosfere i historie Irlandii :D 

Bunratty

Bunratty - Położony pomiędzy Limerick a Shannon, pierwotny zamek powstał jako obóz warowny założony przez Wikingów z Limerick w 950 roku.
Obecna forma jest czwartą przebudową dokonaną w 1460 roku przez potężny klan MacNamara, jest przykładem wieży mieszkalnej. Wewnątrz zgromadzono bogata kolekcje mebli, gobelinów, malowideł i rzeźb z całej Europy, charakterystycznych dla danego okresu.
Na terenie posiadłości zamkowej mieści się Folk Park (park etnograficzny), w którym umiejscowione są zrekonstruowane XIX - wieczne zabudowania charakterystyczne dla wiosek i miasteczek z tamtego okresu.
Jezeli kots bedzie sie wybieral, zarezerwujcie sobie caly dzien. Ok 3-4 godz zajmuje powolny spacer po calym obiekcie (pod koniec juz sobie troche odpuscilismy, bo nie mielismy sil). Mozna zjesc obiad w pubie, napic sie Guinessa :) 

Beza i ja :)

Beza raz jeszcze, tym razem ze swoja pancia :D 

Beza

Lipiec 2006, urlop w Polsce.
Beza po raz pierwszy, ale zapewniam ze nie po raz ostatni :) mam lekkiego hopla na punkcie mojej blondyny ;) 

Youghal - czyli morze :)

Poniewaz morze to jedno z ulubionych miejsc mojego meza, bywamy tam czesto.
W okresie letnim, gdy bylo dlugo jasno, wsiadalismy po pracy w samochod i jechalismy pospacerowac po plazy (do najblizszej mamy ok 80 km). Kocham w Irlandii to ze nie musimy sie zastanawiac nad tym czy nas stac na taki wyjazd :) 

Klify Moheru po raz pierwszy

Klify Moheru, obowiązkowy punkt zwiedzania Irlandii. Niesamowite przezycia, zwlaszcza dla kogos kto ma lek wysokosci polaczony z lekiem przestrzeni - czyli dla mnie :)
Do tej pory czasem sni mi sie ze spadam w dol ...
Przeogromne klify, rozpościerają się na długości 8 km., w najwyższym punkcie osiągają wysokość ponad 200 m nad poziomem Oceanu Atlantyckiego. Woda nieustannie uderza w klify, żłobiąc coraz to nowe, odosobnione skały. Spoglądając w dół widzimy kłębiące się fale.
Jedyne zabudowanie to Wieża O'Briena'a funkcjonująca jako punkt widokowy.Mówi się iż wełna moherowa, pochodzi z owiec, które pasą się na Klifach Moheru. Wełna jest tak znakomita, ponieważ przewiana jest silnym wiatrem znad morza.Na Klifach nie ma żadnych zabezpieczeń, spacerować można tuż nad urwiskami, bądź ścieżką oddaloną kilka metrów od klifów. Niestety zdarzają się wypadki, średnio ginie tu 8 osób rocznie, są to nieostrożni turyści jak również samobójcy. 

Czerwiec 2006

Rock of Cashel. Pojechalismy tam dosc poznym wieczorem wiec nie udalo sie nam wejsc do srodka, ale i widoki zachecily nas do ponownej wizyty :)
Troche historii. Rock of Cashel to zespół średniowiecznych budowli sakralno-obronnych w Cashel, wg legendy to tutaj św. Patryk miał zerwać koniczynę i posłużyć się nią, by wyjaśnić słuchaczom tajemnicę Trójcy Świętej – trzech nadprzyrodzonych bytów wyrastających z jednej łodygi. Od tego wydarzenia liść koniczyny miał stać się nieoficjalnym symbolem Irlandii. 

Czerwiec 2006

Glen of Aherlow. 5 mil od naszej miejscowosci, urocze miejsce na letnie spacery.
Irlandczycy przyjezdzaja, siedza w samochodach, patrza na gory, pala papierosy - to sie nazywa kontakt z natura :D