Nastapily zmiany, polegaja one na tym, ze po Beze lece ale nie wracamy LOT-em (dluga historia, o ktorej chce zapomniec ... ) musimy jechac przewozem do Londynu. A z Londynu odbierze mnie M.
Wiaze sie to niestety z tym ze musze wziasc dotatkowy dzien wolny ... nie lubie prosic ale w tym wypadku musze ...
Przygotowania do swiat ida pelna para :) "sprzet choinkowy" juz zakupiony, brakuje tylko choinki, ale na to jeszcze jest czas ...
Zostalo 10 dni ...
A tymczasem minelo 30 godzin od wybuchu w kopalni w Rudzie Slaskiej ...
[']
Rozpacz rodzin gornikow jest straszna ...
A w tym wszystkim licytacja politykow, ja dam tyle, prezydent da tyle ... zbieraja punkty na ludzkim cierpieniu !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz